Recenzja filmu

Weronika postanawia umrzeć (2009)
Emily Young
Sarah Michelle Gellar
David Thewlis

Weltschmerz Weroniki

Reżyserka stara się podrasować banalną treść artystowskimi zabiegami formalnymi w rodzaju gruboziarnistych zimnych zdjęć i bliskich planów pozwalających przyjrzeć się dokładnie przeoranym twarzom
W pierwszej sekwencji filmu "Weronika postanawia umrzeć" tytułowa bohaterka (Gellar), dobrze sytuowana menedżerka, niczym Kasandra streszcza kolejne etapy swojego życia, które jeszcze nie miały miejsca: małżeństwo z sympatycznym facetem, wygaśnięcie uczucia, ciążę i kolejne, coraz mniej dotkliwe zdrady męża. Weronika mówi o tym wszystkim bez większych emocji, ponieważ cierpi na głęboką depresję. Gdy nie jest już w stanie udźwignąć ciężaru pustej egzystencji w szklanych wieżowcach, decyduje się popełnić samobójstwo. Postać Weroniki wywodzi się z niezwykle popularnej książki brazylijskiego pisarza Paulo Coelho, który oprócz uwielbienia egzaltowanych czytelniczek na całym świecie zyskał sobie również wrogów tytułujących go mianem literackiego szarlatana. Jego pozornie "głęboka" twórczość napakowana jest bowiem "mądrymi" poradami na poziomie poradnika psychologicznego z lat 80. Odpryski oryginału przeniosły się, niestety, do ekranizacji, która spodoba się pewnie takim samym ofiarom korporacji, co tytułowa postać. Pacjentami luksusowego szpitala psychiatrycznego, gdzie trafia Weronika po nieudanej próbie odebrania sobie życia, są majętni wrażliwcy. Nikt nie wspomina więc tutaj o tak trywialnych sprawach, jak niebotyczne rachunki za kurację. Gdy chodzi o leczenie duszy, koszty się nie liczą. Czego możemy się dowiedzieć z obrazu Emily Young? Że życie jest piękne, że trzeba cieszyć się z każdej najdrobniejszej chwili i pielęgnować relacje z najbliższymi. Reżyserka stara się podrasować banalną treść artystowskimi zabiegami formalnymi w rodzaju gruboziarnistych zimnych zdjęć i bliskich planów pozwalających przyjrzeć się dokładnie przeoranym twarzom bohaterów. Jednak fizyczna bliskość nie przekłada się do końca na emocjonalne rozpoznanie, pomimo dobrych kreacji aktorskich. Najciekawszy w całym filmie wydaje się wątek kierującego kliniką  lekarza (David Thewlis), który zrezygnował z życia prywatnego na rzecz swoich pacjentów. Jednak jego poświęcenie wydaje się cokolwiek dwuznaczne – niby podchodzi z empatią do Weroniki i podobnych jej potrzaskanych osobników, ale ma opory przed pozwoleniem na opuszczenie przez nich murów ośrodka, by mogli zacząć wszystko na nowo. Prawdziwe życie zastępuje mu  manipulacja innymi ludźmi. Czy, gdy zdecyduje się w końcu porzucić ciepłą posadkę i stawić czoła światu na zewnątrz, będzie tak samo przekonujący, jak w momencie wmawiania Weronice, że umrze za kilka tygodni?      
1 10
Moja ocena:
4
Zastępca redaktora naczelnego Filmwebu. Stały współpracownik radiowej Czwórki. O kinie opowiada regularnie także w TVN, TVN24, Polsacie i Polsacie News. Autor oraz współgospodarz cyklu "Movie się",... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Czy zdarzają Wam się takie chwile, w których macie wszystkich i wszystkiego dosyć? Weronika miała.... czytaj więcej
Już sam tytuł obrazu Emily Young jest wielce wymowny. Tytułowa bohaterka to atrakcyjna i dobrze... czytaj więcej
Weronika to młoda, bardzo atrakcyjna kobieta, egzystująca w nowojorskiej metropolii, mająca dobrze płatną... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones